Słowo z Pustelni 04.04.2022
(J 8, 12-20)
Jezus przemówił do faryzeuszów tymi słowami: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”.
Jezus przemówił do faryzeuszów tymi słowami: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”.
Światło tak działa, że wyzwala w nas wszystkie hormony szczęścia, przywraca chęci, sprawia, że boimy się mniej, czujemy pewniej, nasze kroki są śmiałe. Nasz wzrok może chłonąć w świetle miliardy obrazów,cały stworzony świat.
Ono nas ogrzewa,uspokaja, jakoś karmi.Dzięki niemu,mamy zdecydowanie łatwiejszą komunikację z innymi. Zwykle w świetle dnia podejmujemy najlepsze decyzje. Jezus jest mistrzem alegorii.Gdy mówi o Sobie,że jest Światłością i to świata,to mówi tak wiele! Kto doświadczył udręk życia,ciemności własnych i świata,słyszy Jezusa tak bardzo,bardzo głęboko i konkretnie.
Z Jezusem jest naprawdę jak ze Światłem.On wszystkiemu nadaje sens, wszystko pobudza do życia, wszystko pomaga rozumieć, nawet bez ciągu myśli i zdań.. Nie jest ordynarną jasnością, nie narzuca się, ale jeśli Go wpuszczasz w swoje centrum,to tak Ci towarzyszy, jak subtelne otulenie słońca za dnia, a w mrocznych chwilach doświadczasz, że jesteś jak księżyc, pod płaszczem Światłości .Nie ma mroku, który Cię wewnętrznie zabije. To Słońce, Ta Światłość umierając na Krzyżu dla Ciebie, na chwile straciła cały swój blask. Słońce się zaćmiło tylko po to, abyś Ty był zrodzony za DNIA!
Jeśli jesteś ochrzczony, nosisz w Sobie Swój własny DZIEŃ CHWAŁY. Nosisz w sobie Wieczną Światłość i nic jej nie powinno zgasić!
s. Teresa M.