Słowo z Pustelni 12.07.2021 r.

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.” 

Można te słowa Jezusa bardzo opatrznie zrozumieć i zinterpretować. Jezus nie jest konfliktowy Sam w Sobie z natury, nie jest wcale też zadziorny! 
Jezus przedefiniowuje  nam pokój! Dobrze wie, że my ludzie, mamy dość bałaganiarskie i pragmatyczne jego pojęcie. Jezus nie przychodzi wszystkich poklepać po plecach, poprzytulać, nie jest pluszowy i nie próbuje wyciszyć trudnych spraw jakąś nirwaną, czy ogólnym relatywizmem, żeby każdemu było miło. No nie. 
Pokój, który wnosi Jezus nie ma w sobie nic z przysłowiowego 
„świętego spokoju”. Dlatego świadomy tej inności, od tego, czego oczekuje często nasza skrzywiona natura, mówi o mieczu! Tak często możemy czuć Boga i Jego warunki pokoju.Tak też możemy być odbierani, przez innych, jak ostre miecze. Ale to wyłącznie dlatego, że jesteśmy bardzo określeni, bardzo konkretni, że odwołujemy się wyłącznie do Źródła, czyli do Ewangelii. W świecie, w którym ma królować swoboda i nieskrępowanie sumienia, my, którzy pokój czerpiemy z sumienia, poddanego Bogu, zawsze będziemy niewygodnym i uwierającym, a może i zadającym rany Jezusowym mieczem. 
Aksamit i plusz, może ewentualnie stanowić materialną okładkę na nasze Pismo Święte. 

s. Teresa M.