Słowo z Pustelni 15.06.2020 r.
” A Ja wam powiadam, nie stawiajcie oporu Złemu” Mt 5,39″
Człowiek, który jest gotów walczyć o swe prawa aż do śmierci, w Kościele czy poza nim, jest bardzo daleki od chrześcijańskiej drogi życia”. Barcley
Ciarki przeszły mi po plecach.
Niestety. Mamy w Kościele coraz więcej ludzi dochodzących SWYCH PRAW, NIŻ SWOICH OBOWIĄZKÓW. I to też jest logika ząb za ząb .I to też jest formą odwetu, forma stawiania OPORU ZŁEMU. Z daleka może, ale obserwuje to niepokojące zjawisko i tendencję w myśleniu.W wielu środowiskach, całkiem pobożnych i Bogu oddanych.”Udowodnię ci!”, ” Karma wraca”, palec środkowy i co tam jeszcze…dużo tych brudnych przejawów odpłacania złem na zło.Tylko, że to niewiele ma wspólnego z Jezusem! Może mylimy już od dawna opór z zachowaniem serca wolnym od Złego? Trudno nie wspomnieć Błogosławionego Księdza Jerzego i jego wręcz życiowego motta:” ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ”. Dlaczego? Ponieważ tylko dobrem je pokonasz i nie dasz się ZŁEMU SPROWOKOWAĆ! Czy to łatwe? Szalenie trudne, wręcz wymaga nie rzadko, a prawie zawsze heroizmu! Przykłady Jezusa są grube. W sumie na co dzień nie wielu z nas dostanie w twarz, ale bywa, że spoliczkują nas słowem, obmową, potwarzą i pozbawią prawa do dobrej opinii. Ile wtedy słów się wyrywa, ile zostaje i rozsadza nas od środka, niczym gorąca lawa. Nie warto! Płaszcz i przebyta droga, to także głębokie symbole naszej tożsamości, naszej wolności. Najlepiej w cichości serca podpatrywać Jezusa. Męka, którą przeżył, procesy sądowe, szyderstwa żołnierzy, to wszystko przechodził jak łagodny Baranek. Powiedz teraz współczesnemu człowiekowi, żeby spróbował tak przechodzić choćby niektóre swoje życiowe sytuacje! Oj!…Zaraz poczujesz na sobie wyziewy buntu! Nie wchodź w zaczepki Złego! Nie daj się prowokować! Bądź nudny dla zadziornych.
s. Teresa M.