Wpisy

Niedziela Zesłania Ducha Świętego

Rozważając dzisiejszą ewangelię Jezus przychodząc do naszego domowego Wieczernika, posyła każdemu z nas Ducha Pocieszyciela, który rozpędzi chmury smutku, lęku i niepokoju, napełni nasze serca nadzieją i odwagą.

Ducha Prawdy , który pomoże nam zajrzeć w głębiny serc i spojrzeć na siebie tak, jak On nas widzi, abyśmy mogli oddać Jego Miłosierdziu to, co w nas grzeszne, a radować się dobrem, które pochodzi od Niego. Ducha Mądrości, który poprowadzi nas przez zawiłe ścieżki naszego codziennego życia, chroniąc przed kompromisami ze światem i dając nam moc odważnego świadczenia o Bożej obecności. Ducha Miłości, który wypełni każdy zakamarek naszych serc i wypali to, co w nich miłością nie jest, aby każdy, kto z nami się spotyka, mógł zostać ogarnięty Jego Boską miłością. Ducha Ożywiciela, który uzdrowi to, co w nas chore i zranione, aby wszelkie miejsca, które w nas zostały dotknięte grzechem, wypełniły się nowym życiem i były źródłem uwielbienia Jezusa Zmartwychwstałego.

Wołajmy całym naszym człowieczeństwem: Poślij, o Panie, swojego Ducha Świętego!

V Niedziela Wielkanocna

Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Wystarczy, aby zaspokoić każdy głód naszego serca,  ukoić każdą tęsknotę. Bo Ojciec jest wszystkim, bo wszystko jest od Niego.

A Jezus mówi dziś: „Kto Mnie widzi, widzi także Ojca.” Wskazując na siebie, ułatwia nam spotkanie z Bogiem – Ojcem, prowadzi do Niego i do pokrzepiającej prawdy o Jego odwiecznej miłości. Znać Jezusa, to znać Ojca, ponieważ trwają w doskonałej komunii.

Nasze serca są spragnione ojcowskiej miłości i Jezus wie o tym, ponieważ sam podporządkował tej Miłości całe swoje ziemskie życie. Tylko patrząc na Niego, możemy nauczyć się, jak przyjmować miłość i podawać ją dalej, aby się pomnażała. Idźmy Jego śladami, bo On jest drogą, prawdą i życiem.

III Niedziela Wielkanocna

Rozważanie nad Słowem Bożym jest bardzo ważną częścią chrześcijańskiego życia. Właściwe zrozumienie Chrystusowego Słowa prowadzi do wydania owoców chrześcijańskiego drzewa: miłości, wiary, łaski, radości, pokoju, cierpliwości, uprzejmości, dobroci, łagodności i wstrzemięźliwości. Każdy kto rozważa Słowo Boże będzie „jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, którego liść nie więdnie, a wszystko, co uczyni, powiedzie się” (Ps 1,3). Głęboko wierzymy, że Słowo Zmartwychwstałego Pana jest tak, jak dla uczniów zmierzających do Emaus światłem dla naszych stóp danym nam zwłaszcza na czas wędrówki przez ciemne doliny lęków i niepewności. Słowo Jezusa jest jak źródło nadziei i pokoju dla udręczonych ludzkich serc.

Stajemy przed Tobą, Zmartwychwstały Jezu, i dziękujemy za dar wiary, która rodzi się i wzrasta w nas podczas słuchania Twego Słowa. Dziękujemy, że możemy mówić o Tobie, dzieląc się Twoim Słowem pomiędzy sobą, za dar wzajemnego zaufania i świadectwa Chcemy dziękować Ci, Panie, za to, że do nas mówisz i za tych, przez których przemawiasz.                                    

 s. L.

Niedziela Zmartwychwstania

Chrystus zmartwychwstał! 
Alleluja!

Cały Wielki Post, każda praktyka pokutna oraz przeżywanie Triduum Paschalnego, które jeszcze trwa, prowadziło nas do tej prawdy – Chrystus pokonał śmierć i wrócił do życia! 

To zmienia wszystko! Nie ma już takiego zła, takiego grzechu takiego cierpienia, które nie zostałoby pokonane przez Chrystusa mocą Jego zmartwychwstania.

Czytania Wigilii Paschalnej pozwalały nam krok po kroku przekonywać się, że żadne dzieło, którego dokonał Bóg w historii zbawienia nie mogło równać się z ostatecznym tryumfem nad śmiercią, którego dokonał Jezus. Jednocześnie wszystkie do niego prowadziły, były jedynie zapowiedzią przyszłej radości.

Popatrz dziś na swoje życie, jakie by ono nie było, w perspektywie zmartwychwstania Jezusa! To naprawdę zmienia wszystko! On jest zawsze większy, lepszy, mocniejszy od naszej codzienności. 

I już zawsze będzie zwycięskim Barankiem, prowadzącym nas do Ojca. 

Dasz się pochwycić?

Pozwolisz się poprowadzić do pustego grobu, żeby dać się przekonać, że On prawdziwie zmartwychwstał …?

Niech obecność Zmartwychwstałego Pana przenika Twoje życie! 

II Niedziela Wielkiego Postu

Przemienienie Jezusa dokonuje się w blasku, przepełnione jest światłością, która wprost emanuje z dzisiejszego Słowa. Ta światłość zachwyca, ale może także budzić przerażenie. W świetle widać więcej, nic się nie ukryje.

Piękno rozświetlonego Oblicza Chrystusa, ukazuje w pełni Boży majestat, majestat, przed którym z lękiem upada się na twarz. Jednak zamiarem Boga nie jest wzbudzenie w nas strachu. Jezus swoim łagodnym dotykiem i słowami: „Wstańcie, nie lękajcie się”, dodaje odwagi i okazuje swoją troskliwą bliskość. Jego dotyk przemienia, w miejscu lęku, pojawia się nadzieja i wdzięczność. Tam, gdzie Chrystus jest obecny, nie ma możliwości, aby nic nie uległo zmianie.

Namioty nie będą potrzebne, bo za chwilę trzeba zejść z góry i wrócić do codzienności, jednak już z przemienionym sercem.

s. Monika G.

Dni skupienia

Słowo z Pustelni 09.11.2020 r.

„On zaś mówił o świątyni swego ciała.” 

I to jest Jedyna Świątynia, Jedyny Kościół, który się ostoi i którego nie zniszczy najbardziej zdeprawowany człowiek, nie zniszczy całe piekło, nie zniszczy Jej czas, ani nawet śmierć. Ciało Jezusa Uwielbione! 

W innym miejscu Jezus proroczo stwierdził , że ” przyjdzie taki czas, kiedy, z tego na co patrzymy, nie zostanie kamień na kamieniu „. 

To nie groźba, to następstwo zdarzeń i normalna kolej dojrzewającej rzeczywistości Kościoła, do momentu spotkania z Bogiem twarzą w twarz. Nie znaczy, że obiekty sakralne były, są i kiedykolwiek będą obojętne Sercu Jezusa, przeciwnie, tylko, że my w tym wszystkim zapędzeni, mamy nie przeakcentować, obiektu nad Jego Gospodarza. 

Jest też tak, że kiedy w końcu odkryjesz i doświadczysz, jak „w Nim, przebywamy, poruszamy się i jesteśmy „, priorytetem stanie się dbałość o czystość Twego serca. 

Wiele z tego co może wcześniej budziło Twoje zainteresowanie, uznasz, za nudne, to co budziło wcześniejszy podziw i przykuwało uwagę, za zbędny balast i marnowanie czasu. Za śmieci, bajzel i rupieciarnię. To wszystko, co będzie próbowało zbyt mocno wywlekać Cię na powierzchnię życia i na niej utrzymywać, jak wyłowionego topielca, zaczniesz odrzucać, dla zaspokojenia palącego pragnienia, przebywania z Nim, WEWNĄTRZ JEGO BOSKIEJ ŚWIĄTYNI, którą jest, jak Sam powiedział, Jego Przenajświętsze Ciało. 

I co najbardziej pocieszające w dzisiejszej rzeczywistości, tej Świątyni nikt, Tobie nie zamknie!

Nikt Tobie nie popisze bluźnierstwami! 

Tę Świątynię  zrównano już z błotem, ale po trzech dniach Zmartwychwstała, byśmy Ty i ja, nie byli bezdomni. 

s. Teresa M.

Rekolekcje powołaniowe dla dziewcząt – Poznań

Serdecznie zapraszamy dziewczęta na rekolekcje powołaniowe – ROZEZNAĆ PLAN BOGA.

17-20.07.2020 r. poznań, ul. Niegolewskich 23.

Szczegóły na plakacie!

Poznań – Rekolekcje rozeznania dla dziewcząt!

Serdecznie zapraszamy dziewczęta na rekolekcje powołaniowe – ROZEZNAĆ PLAN BOGA.

17-20.07.2020 r. poznań, ul. Niegolewskich 23.

Szczegóły na plakacie!

Czekamy na Ciebie!

Słowo z Pustelni – 18.05.2020 r.

„To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. „

Duch Święty nieustannie w nas PRACUJE, albo urabiając w nas właściwe poznanie i obraz Boga, albo też, czyniąc z nas coraz bardziej wiarygodnych świadków naszych przekonań i wiary wobec innych.I bierze w obronę i pociesza i wychowuje na przemian. Jezus uprzedził wiele pokoleń, przed trudem bycia wykluczonym z Jego powodu.Wiedział z autopsji, jakie to po ludzku jest przykre! Nie mami nas, mówi o tym otwarcie, aby nas to nie załamało.W czasach Jezusa bycie wyłączonym z synagogi, znaczyło tyleż samo, co wykluczenie nas dziś żyjacych ze społeczności Kościoła.Oczywiście raczej, jeśli sami z własnej winy nie popadniemy pod karę ekskomuniki, nikt nam tego nie zrobi, ale czasem dużo boleśniejsze bywają wszelkie nie formalne przejawy wykluczenia ze społeczności, w której żyjemy. I o takim wyłączeniu, Jezus też uprzedza.Co kieruje takimi zachowaniami? Czy tylko zazdrość, zawiść, złość, pycha i głupota? Jezus mówi, że głównym tego powodem jest ich brak poznania prawdy, o Bogu, a więc też o sobie samych.Ma nam więc wystarczyć w tych chwilach bycia wyłączonym, poprostu ta pociecha, którą cicho złoży w naszym sercu wtedy Sam Duch Paraklet!I to pocieszenie, jest i będzie większym przytuleniem Boga, niż aprobata całego świata.Wszystko zależy niestety od nas, co bardziej sobie cenimy.Z doświadczenia jednak wiem, że pociecha od Ducha Świętego, wsączana w serce, z chwili na chwilę, jest o wiele bardziej trwała i wzmacniająca, niż jakakolwiek inna. Bywa, że Duch Święty posłuży się życzliwym nam człowiekiem.Jednak, jeśli ów człowiek pociesza nas na własną rękę, niestety ma to wartość rdzy.To też światło dla nas, abyśmy chcąc pocieszać innych, nie uzurpowali sobie sami tych umiejętności, które ma wyłącznie Duch Pocieszyciel! Lecz módlmy się, aby to On Sam, jeśli chce i na sposób jaki chce, przyszedł wzmocnić osobę, o której wiemy, że tego może potrzebuje.Nie ma nic bardziej irytującego, jak paplanie: „będzie dobrze”, bez wczucia się w dramat drugiego. I jako, że wspominamy dziś  wyjątkową rocznicę, wyjątkowego Polaka, pragnę zakończyć to rozważanie krótką modlitwą Świętego Jana Pawła II, który był człowiekiem Ducha i człowiekiem, którego słowa po dziś dzień niosą prawdziwą, pociechę duchową.„Veni, Sancte Spiritus! Módlmy się tak razem z Maryją, która jest sanktuarium Ducha Świętego, bezcennym przybytkiem Chrystusa wśród nas, aby pomogła nam być żywymi świątyniami Ducha i niestrudzonymi świadkami Ewangelii.”
Amen.

s. Teresa M.

Wydarzenia

Upps! Wygląda na to, że nic nie znaleźliśmy:-)

Sorry, no posts matched your criteria