XXVI Niedziela Zwykła

W dzisiejszym Słowie, Pan przekonuje nas, że jest Bogiem cierpliwym, że tak bardzo kocha człowieka, że nigdy nie przestanie dawać mu szansy na nawrócenie. 
Ewangelista Mateusz przywołuje słowa Jezusa, którymi zwrócił się do tych którzy Go słuchali: „Celnicy i nierządniece wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego”. Bynajmniej, nie chce nam powiedzieć, że aby wejść do nieba trzeba być opanowanym żądzą pieniądza czy nieuporządkowanej cielesności. Nie. Lecz chce nam powiedzieć, że nawet ten, kto grzeszy ma szanse na nawrócenie. 
W innym miejscu Ewangelii Jezus powie, że Ci którym wiele odpuszczono jeszcze bardziej miłują. To właśnie dlatego, Ci którzy naprawdę doświadczyli ogromu popełnianego przez siebie zła i jeszcze większego Bożego miłosierdzia pierwsi, wejdą do Królestwa. 
Prośmy zatem Pana, by do naszych serc posyłał swego Ducha, który przekona nas o grzechu, a równocześnie pozwoli nam uwierzyć w to, że w Niebie większa jest radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięśdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. 

Złoty Jubileusz

W tym roku s. Teresa Jacek, s. Teresa Szczygielska, s. Urszula Sobólska, s. Maria Opydo, s. Henryka Wójcik oraz dwie siostry z Brazylii: s. Maria de Lourdes Sura i s. Ana Diva Menezes w Częstochowie przeżywały złoty jubileusz profesjii zakonnej.

Drogie Siostry, staję dziś wobec was i razem z wami. Chcąc być sługa tej radości i wdzięczności wobec Boga, która płynie z waszego ludzkiego tak, wypowiedzianego wobec Boga i tajemnicy zbawienia przez Kościół.

Tymi słowami, zwrócił się do Drogich Sióstr Jubilatek ks. abp. Wacław Depo, w homilii podczas Eucharystii sprawowanej na Jasnej Górze. Także i my, wraz z Matką Generalną i Matkami Prowincjalnymi pragniemy uczestniczyć w tej radości, dziękując równocześnie za powołanie naszych Sióstr.

Jak powiedział ks. Arcybiskup:

Każde powołanie ma swój początek w Bogu, o czym świadczy dzisiejszy tekst z Izajasza: „Szukajcie Pana, gdy pozwala się znaleźć, wzywajcie Go dopóki jest blisko. Dlatego dzisiaj razem z Wami wyrażamy wdzięczność, za wyjątkowe łaski wybrania i powołania na wzór Maryi: „Wielbi Dusza moja Pana”.

Dziękujemy Wam Drogie Siostry, za Waszą pozytywną odpowiedź na Chrystusowe zaproszenie do służby w Kościele. Dziękujemy za wszelkie dobro, jakie stało się udziałem naszego Zgromadzenia za Waszą przyczyną.

XXV Niedziela Zwykła

Odpowiedź Chrystusa na zaproszenie do naszego życia jest zadatkiem obietnicy, że On zaradzi wszystkim niedostatkom i radość nasza będzie pełna. Budowanie przez nas Królestwa Bożego wraz z Chrystusem i przez Chrystusa może uczynić nasze życie ziemskie rzeczywistością radosną, płodną i przemieniającą nas wewnętrznie. Dzięki miłości Chrystusa, każdy z nas dojrzewa do pełniejszego człowieczeństwa, uświęca siebie i innych. Dojrzewa do pełni miłości, której nigdy nie brakuje, ale starcza dla wszystkich.

Chcemy powierzyć Ci, Panie zarówno to, co już minęło, jak i to, co nas czeka. Chcemy prosić Cię, aby Twój Duch przemieniał nasze myślenie, mówienie, działanie, nasze relacje i wspólnoty. Aby otwierał nasze serca na przebaczenie, umocnienie, uzdrowienie i nawrócenie. Niech odnawia w nas i przez nas wszystko według Twojej woli i Twego pragnienia.

24 Niedziela Zwykła

Chociaż w Kościele przypada dziś 24 Niedziela Zwykła, to w naszym Zgromadzeniu obchodzimy Uroczystość św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, założyciela naszego zgromadzenia. Stąd też liturgia słowa z uroczystości.
A w niej historia o bogatym młodzieńcu, który przybiega do Jezusa i pyta, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne…

Dokonuje się w tej scenie jakieś bardzo głębokie spotkanie, na zupełnie innym poziomie, niż tylko ten zewnętrzny. Już samo to pytanie postawione przez młodzieńca dotyka najgłębszych pragnień ludzkich, najskrytszych tęsknot człowieka.

Ale momentem najważniejszym zdaje się być spojrzenie na niego z miłością. Jezus przeniknął rzeczywiste intencje, motywacje i to, w czym pokładał nadzieje. Stawia diagnozę, niczym najlepszy Lekarz – uwolnij się od tego, co wydaje ci się, że posiadasz, a co tak naprawdę jest ciężarem ograniczającym potencjał, który w tobie złożyłem. I pójdź za Mną – jedynym Bogactwem, które jest w stanie zaspokoić twoje pragnienia i wypełnić nadzieję, którą nosisz w sobie. Tylko wtedy będziesz szczęśliwy.

Zakończenie tej historii wypełniło się w życiu św. Zygmunta Szczęsnego. Poszedł za swoim Mistrzem i Panem, zostawiając wszystko, co posiadał tu na ziemi. I teraz cieszy się niebem, bo znalazł skarb – Jezusa Chrystusa.

Św. Zygmuncie Szczęsny – wstawiaj się za nami, abyśmy mogli spotkać się kiedyś razem tam, gdzie są nieprzemijające dobra….

Wspomnienie św. Ojca Założyciela

Dziś, w przeddzień liturgicznego wspomnienia św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, ks. kard. Kazimierz Nycz przewodniczył Eucharystii w intencji naszego Zgromadzenia w Katedrze św. Jana w Warszawie. W Uroczystości wzięło udział wiele Sióstr z naszego Zgromadzenia, na czele z Matką Generalną oraz Matkami Prowincjalnymi, a także podopieczni naszych placówek i przyjaciele Zgromadzenia.

W homilii ks. Kardynał powiedział:

Stosunkowo łatwiej i prościej jest wprowadzić do Kościoła relikwie świętego, o wiele trudniej jest – poznawszy jego świętość życia i jego odniesienie do Ewangelii – ten model i ten wzór zrealizować w naszym życiu (…).

Wypraszajmy zatem u Boga tę łaskę, która pozwoli nam naśladować świętość abp. Felińskiego w naszym życiu. Niech jego postawa i odpowiedź na te trudne czasy, w których przyszło mu żyć i pasterzować w Archidiecezji Warszawskiej, będą dla nas motywacją w stawianiu czoła trudnościom, które na nas przychodzą.

Bo tak jak mówił kard. Nycz

Żyjemy w trudnych czasach (…) jednak, to św. Zygmunt mógłby powiedzieć – ale pewnie w pokorze świętego, tego by nie powiedział – moje czasy były trudne i nie próbujcie nawet porównywać waszych czasów. Do Warszawy przybył w przeddzień powstania styczniowego, Kościoły były pozamykane – tak obejmował tą diecezję. Trzeba było podejmować wiele niezywkle trudnych i ważnych decyzji, odważnych także (…). Mógł zająć postawę wygodną (…), zaczął jednak bronić, napisał ten sławny list do cara, za który został wygnany i skazany na ponad dwadzieścia lat wygnania nad Wołgą. Dlatego, że chciał być wierny swojemu sumieniu. Możemy zapytać: czy mogą być jeszcze trudniejsze czasy? Pewnie byli święci, ale nie tylko święci, którzy mieli jeszcze trudniejsze czasy. W takich trudnych czasach dorastają do świętości, stają się świętymi, dzięki łasce Boga w Trójcy Świętej Jedynego.

Może właśnie te dzisiejsze czasy, stają przed nami jako okazja do wzrastania w świętości. Otwórzymy zatem nasze serca i umysły na działanie Boga i pozwólmy Mu prowadzić nas do świętości.

Po zakończonej Eucharystii, w Kaplicy Literackiej, przy relikwiach św. Zygmunta Szczęsnego, ks. Kardynał odmówił Litanię do naszego świętego Założyciela.

Następnie udaliśmy się do Domu Generlanego, by przy wspólnym stole cieszyć się ze spotkania, dzieląc się naszymi radościami z przybyłymi gośćmi.

Beatyfikacja Rodziny Ulmów

10 września wiele sióstr naszego Zgromadzenia, na czele z Matką Generalną i Matką Prowincjalną Prowincji Krakowskiej wzięło udział w Beatyfikacji rodziny Ulmów.

To wyjątkowe wydarzenie, gdyż pierwszy raz w historii Kościoła, do chwały ołtarzy wyniesiona została cała rodzina.

Jan i Wiktoria Ulmowie podczas II Wojny Światowej udzielili schronienia Żydom, za co, 24 marca 1944 r. ponieśli śmierć. Wraz z rodzicami zabite zostały wszystkie dzieci, wśród nich również dziecko nienarodzone. Historia ich życia, stanowi idealne presłanie dla współczesnego świata. Ich bohaterska postawa przypomina nam o istocie miłosierdzia oraz o tym, że może być ono realizowane w codzienności. Życie Rodziny Ulmów, nie różniło się bowiem zbytnio od życia innych markowskich rodzin, a równocześnie tak doskonałe wypełnienie Ewangelii odróżniało ich od wielu. Prośmy o wstawiennictwo nowych błogosławionych, byśmy podobnie jak oni potrafili szanować każde życie, a szczególnie to najsłabsze i zagrożone. Niech oni będą dla nas wzorem radykalnego realizowania Ewangelii w codzienności.

Medal bł. Jakuba Strepy

9 września ks.abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita Lwowski, odznaczył medalem bł. Jakuba Strepy Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, posługujące w lwowskiej Katedrze. Nagrodę za wieloletnie ofiarne służenie Kościołowi Lwowskiemu złożono na ręce s. Haliny Sowgan, przyłożonej lwowskiej wspólnoty Sióstr. Gratulujemy z całego serca i zanosimy do Boga i Dziewicy Maryi wdzięczne modlity za posługę Sióstr, które często w ukryciu i cichości troszczą się o tak wiele spraw.

XXII Niedziela Zwykła

Dziś Słowo koncentruje się na relacji jaką tworzy Bóg z człowiekiem. Już w pierwszym czytaniu słyszyny słowa proroka Jeremiasza, wskazujące na to, że czuje się on ukochany przez Boga. Może dziś słowa „uwiodłeś mnie” mają jakąś negatywną konotację. Jednak w ustach proroka wskazują na miłość, jakiej doświadczył od Boga. To ona popychała go ku temu, by mówić trudne słowa do Izraela, a próba zaprzestania ogłaszania zagłady kończyła się ogromnymi wyrzutami sumienia.

Czyż nie podobnie jest w naszych miłościach? Kiedy przychodzi zakochanie, kiedy w naszych sercach płonie miłość, wówczas nie jesteśmy w stanie zrobić niczego wbrew umiłowanemu. Pozwólmy się tak właśnie umiłować Bogu, by naszych sercach wciąż wybrzmiewała tęsknota za Umiłowanym, by za psalmistą śpiewać: Ciebie, mój Boże, pragnie dusza moja. 

XXI Niedziela Zwykła

Jezu, stajemy przed Tobą, wiedząc, że nas wzywasz i nas kochasz, takimi, jakimi jesteśmy. Chcemy kochać tak jak Ty, który oddajesz życie i samego siebie, ze wszystkim, co posiadasz. Chcemy móc powiedzieć tak jak święty Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego.” Od Ciebie uczymy się zjednoczenia z wolą Ojca, ponieważ, na modlitwie, mówić znaczy kochać. Wierząc, mając nadzieję i kochając, adorujemy Cię w prostej postawie obecności, ciszy i oczekiwaniu. Ty przewyższasz ubóstwo naszych myśli, uczuć i słów; stąd chcemy nauczyć się adorować, podziwiając Twoją tajemnicę, kochając ją taką, jaka jest, i milcząc wyciszeniem przyjaciela w postawie oddania. Jezu, pragniesz świętości każdego z nas, bo w nas chcesz być widzialnym wśród tych, którym posługujemy. W nas i przez nas chcesz mówić do każdego człowieka, chcesz być jego nadzieją, chcesz go uświęcać i zbawić. Wszystko co czynimy ma być wyrazem Twojej troski o ludzi.