Słowo z Pustelni 03.09.2022
Perusza – oznacza w hebrajskim „tego, kto się oddziela”, tak też określali się faryzeusze.
Ich oddzielenie jednak cechował formalizm połączony z pogardą dla innych, dobrze pasiony pychą.Przypominali trochę wrzące czajniki z wodą, zadarte wysoko nosy, a jeśli nawet spuszczone,to i tak zawsze kimś przy okazji gardzili.Wrzątek tej pogardy ulewał się przy każdej okazji.Najwiecej więc obrywał od nich Jezus i Jego uczniowie.Dziś poszło o skubanie kłosów, przez zgłodniałych uczniów.
Kochajace, życzliwe oko, zobaczyłoby głód, więc pobiegłoby po strawę.
Faryzejskie oko, widzi nie zachowane prawo i dystansuje się pogardliwie od każdego, kto nie jest w stanie dorównać tej jakże pseudo wzniosłej „duchowości.”
Każda duchowość, każde oddzielenie nie nacechowane pokorą i miłością, służbą i łagodną wyrozumiałością, jest karykaturą.
I nie wiele ma z Jezusem wspólnego.
s. Teresa M.