Słowo z Pustelni 08.01.2022r.
„ogarnęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza”
Jeśli Kościół zaprasza nas do lektury Ewangelii o cudzie rozmnożenia chleba, w trwającym jeszcze Liturgicznie Okresie Bożego Narodzenia, to ma to sens,aczkolwiek taki przeskok czasowy może nastręczać trochę trudności.Jednak kiedy pozwolimy,aby Duch Święty wydłużył nam perspektywę,widać,jak głęboki ma to sens i ,że jest spójne.
Poznawanie Jezusa i Jego Zbawczej misji względem nas,będzie cały czas swego rodzaju „żonglerką” Ducha Świętego, będzie bowiem naprzemiennie odsłaniał przed oczyma naszej duszy, raz Człowieczeństwo Jezusa,a raz bardziej Bóstwo.Kiedy indziej wyeksponuje wszystko na raz i nas oszołomi! A i tak Wieczności nie starczy, na poznawanie Jego Piękna!
Mało kto z nas posiada doświadczenie z owcami,,ale łatwo sobie wyobrazić taką owcę zdezorientowaną,która może robić co chce,nikt jej nie woła,a więc też i nikt o nią nie dba. Porównanie, zastosowane wobec tłumu zasłuchanych w Jezusa ludzi,tchnie bezmiarem czułości.Oczywiście Jezus chce zaspokoić fizyczny głód ludzi,ale bardziej jeszcze,chce ich nakarmić miłosnym zatroskaniem.Potrzeba nam to odnieść też do siebie.
Jezus przychodzi,rodzi się jako Człowiek dla Ciebie i dla mnie i nieustannie nam mówi: To Ja się chcę zatroszczyć o Ciebie! O Ciebie całego i wszystkie Twoje sprawy.
Nie chcę patrzeć jak się dezorientujesz w tym życiu!
Obchodzi Mnie wszystko co Twoje!
Nie ma głupot dla Mnie, jeśli dotyczą Ciebie!
s. Teresa M.