Słowo z Pustelni 09.10.2021 r.
„Gdy Jezus mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś».”
Gdy Jezus mówił, a więc tak naprawdę Mu przerwała i weszła w słowo. Podziw, uznanie i rozbudzone pragnienie, by prawdopodobnie móc być bliżej Jezusa i cieszyć się tą bliskością z Nim, wiedząc Kim jest, wywołały w kobiecie tak silne emocje i wzruszenie, że nie wytrzymała, tylko dała upust myślom i tęsknocie. Może inni w tłumie, wydali ją na swoje oceny w myślach, ale nie główny Adresat! Jezus nie zaprzeczył, że to szczęście dla Maryi, że to szczęście dla każdego kto ma przywilej doświadczać Jego Wcielonej bliskości! Ale zaraz podnosi kobietę i nas wszystkich w jej wyznaniu i może w podobnych tęsknotach wyżej i dalej, mianowicie, że przywilej SŁUCHANIA I USŁYSZENIA SERCEM JEZUSA, jest naprawdę stokroć większy! Wydaje się, że Jezus trochę też uchyla rąbka Samego Siebie, czym można Go dotknąć, Jego Serca, przez co zaistnieć BLIŻEJ, no właśnie, zasłuchując się, w sens tego co mówi, przyjmując tym samym najgłębiej Jego istotę i jego życiowe cele. On wtedy zachowa się trochę podobnie jak owa kobieta, bo w momencie, gdy po prostu otworzymy się na słuchanie i przyjmowanie, On poruszony dogłębnie, wyda z Siebie radosny okrzyk wdzięczności :”Wysławiam Cię Ojcze Panie Nieba i ziemi, że Tajemnice Królestwa, objawiłeś prostaczkom!”
s. Teresa M.