Słowo z Pustelni 11.12.2021 r.

„Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał”. „
„Postąpili z Nim tak jak chcieli”.Minęło już tyle wieków i nadal każdy może postąpić z Bogiem w Jezusie to co chce! Już nie tylko z prorokiem,ale z Osobą Samego Boga!
Tą wolną wolą ludzką, nie do końca dobrze inwestującą, naznaczona jest także cała Tajemnica Bożego Narodzenia.
Od zawsze,odkąd sięgnę pamięcią, już jako dziecko rozdzierało mnie to połaczenie: wielka radość,że rodzi się Wcielona Miłość i jednocześnie niczym nie dający opisać się ból serca,duszy,że”przyszedł do swoich,a swoi Go nie przyjęli”. Połączenie, które odbierało mi latami wymowę!
Ta dziwna,tajemnicza paralelność Świąt, być może od zawsze wołała we mnie o coś więcej,zawsze Ten Nierozpoznany Jezus,z którym można zrobić wszystko gdzieś  we wszystkich okolicznościach życia,subtelnie ciągnął mnie za rękaw na tyły,by pobyć ze mną i wciągać Mnie w Swoją własną kenozę,własną samotność w miłowaniu.Pociągające i zarazem rozrywające.
I już zawsze płaczę myśląc,że nadal każdy z nas może postąpić z Nim co chce.
O Miłości Maleńka i Najpotężniejsza! Obyś rozerwała bólem każde ludzkie serce,oby każde doznało wstrząsu wzruszenia,że jest tak kochane! Aż tak!
s. Teresa M