Słowo z Pustelni 19.09.2020 r.

„Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości”

Zatrzymaj Słowo Jezusa w sercu.
Ono zatrzymane, polepsza właśnie jakość „gleby” serca.
Tylko w ziemi, w której coś się bez przerwy dzieje, w sensie przyjmowania w głąb i wzrostu, ta ziemia staje się żyzna.
Każda najlepsza gleba, która jednak stoi odłogiem, traci swoją żywotność.
Zatrzymaj Słowa Jezusa, jak się sercem zatrzymuje słowa Ukochanej Osoby. Powtarzaj je sobie, aby moc w nich ukryta, przenikała Twoje myślenie, czucie i wolę.
Tyle bezwartościowych, pustych słów przechodzi przez nasze uszy, oczy, tyle trujących słów, potrafimy całymi latami nosić w sobie, wierniej niż matka poczęte dziecko, a tymczasem, mamy łaskę czerpać Życie, z każdego Słowa Jezusa, Boga Samego!
Zawsze, do końca życia chyba, będzie głęboko wzruszać mnie fakt, że w ogóle Ktoś taki jak Bóg, chciał przemówić do stworzonego człowieka. A często nie słuchany, nie zniechęcił się , wciąż jeszcze chce się Bogu chcieć do nas mówić. Czy już sam ten fakt, nie czyni serca otwartym, żyznym, złaknionym? Czasami marzymy, o najkrótszej rozmowie z człowiekiem, który z jakiś powodów, jest dla nas ważny, ale pomyśl, Sam Bóg chce z Tobą rozmawiać. I spójrz, nie ma dnia, aby tej świętej czynności względem nas zaprzestał.
Osobiście polecam praktykę zatrzymywania słowa na tak długo, aż odczujesz, że możesz sięgać po więcej. Jeśli miewam takie niedosyty, to wypisuje je sobie na karteczce i mam i noszę w kieszeni, czasem na sercu, czasem na ręce, czasem na stole, czasem pod poduszką, a czasem na cały rok, na drzwi wejściowe. I sycę się do woli. Polecam!

s. Teresa M.