Komentarz do Liturgii Słowa na IV Niedzielę Wielkiego Postu

,,Wstanę i pójdę do mojego ojca(…).
A kiedy jeszcze był daleko, zobaczył go ojciec i ulitował się”.
Miłość Boga nie stawia człowiekowi granic powrotu do Niego. Św. Zygmunt ufny w nieskończoną dobroć Boga tak pisał: ,,Przypowieść o Dobrym Pasterzu, a zwłaszcza przypowieść o marnotrawnym synu najwymowniej świadczą, że powrót każdej zbłąkanej duszy jest dla Niebieskiego Ojca bardzo upragniony i przynosi Mu radość”. Bóg jak dobry ojciec nie zamyka przed nami swego serca, przyjmuje nas z wszystkimi naszymi słabościami. W momencie doświadczenia straty, całkowitego ogołocenia, syn widzi pozorność owych bogactw, poznaje prawdę o sobie i wraca. ,,A kiedy jeszcze był daleko, zobaczył go ojciec i ulitował się”. Miłość Boga jest uprzedzająca, większa od grzechu, potężniejsza od śmierci.
Miłość, która czeka, wybiega naprzeciw, poświęca się, obdarowuje bez limitu. Tak może tylko Bóg. Wraz ze św. Zygmuntem pragnę modlić się:,, Dziękuję, Ci Boże, za te wszystkie łzy, coś wycisnął moim oczom, bo wśród tych łez siebie zgubiłem, a Ciebie odnalazłem.” Odnalazłam Boga miłosierdzia.

s. Bernadetta J.

Możesz również polubić…