14 NIEDZIELA ZWYKŁA
Komentarz do Ewangelii na 14 Niedzielę Zwykłą
Mk 6,1-6
Jezus został posłany na świat, aby objawić nam Miłość Ojca. Nie oszczędzał swych nóg, by wędrować zarówno przez Palestynę, jak i przez pogańskie wsie i miasta, głosząc Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym.
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam, jak Jezus wraz z uczniami zawędrował do swego rodzinnego miasta. Wrócił do domu, nauczał w synagodze, a wielu słuchając Go było zdziwionych Jego mądrością i dokonywanymi przez Niego cudami.
Jezus mieszkał wśród nich przez 30 lat, znali Go jako syna cieśli, prostego i skromnego człowieka. A tu nagle wraca i naucza. A jego bliscy z wioski pytają powątpiewając: „skąd to u Niego?”
Dzisiaj otrzymujemy lekcję w jaki sposób dawać świadectwo wiary. Gdy wędrujemy po świecie, łatwiej nam głosić, świadczyć o Jezusie. Nikt tam nas tak do głębi nie zna. Słuchający rzeczywiście skupiają się na Słowie, które wypowiadamy.
Jednakże gdy wracamy do naszego rodzinnego domu, w którym wielu zna nas od wczesnego dzieciństwa, to często trudno jest im skupić uwagę na darze Słowa. Skupiają się na tym kim byliśmy, a nie do czego zostaliśmy posłani. Dlatego najtrudniej jest głosić Dobrą Nowinę swoim najbliższym.
Ludzie przyzwyczaili się do Jezusa. Cóż On mógł im dać? Pisze o tym w swoim komentarzu ks. Krzysztof Wons SDS: „Postawa ziomków, którzy przywykli do Jezusa, przestrzega mnie przed skutkami złych przyzwyczajeń. Przyzwyczajenie zabija gorliwość, spłyca relacje z Jezusem i wówczas nie może On dokonać we mnie żadnej przemiany”. (źródło: www.niezbednik.niedziela.pl)
Umieć spojrzeć dalej, poza rutynę i przyzwyczajenie. Wyjść z mechanicznych schematów, które nie pozwalają na głębsze doświadczenie Boga w naszym życiu. Odkryć na nowo modlitwę serca, przylgnąć do Jezusa codziennie na nowo, codziennie zanurzać się w Jego nieustannej miłości do nas. Jezus nas dzisiaj do tego zaprasza.
s. Małgorzata B.