19 NIEDZIELA ZWYKŁA
Komentarz do Ewangelii wg św. Jana 6, 41-51
Dzisiejsze Słowo, zwłaszcza jego ostatnie cztery wersy, w sposób niezwykle zwięzły odsłania Szaleństwo Boga, Szaleństwo Jego Bezmiernej Miłości, Która w określonym punkcie historii świata, oblekła się w ciało – stając się pełnym człowiekiem. Ten człowiek, Jezus z Nazaretu, Sam musiał przejść daleką drogę odkrywania tego, Kim w istocie Jest, by móc pod koniec swego ziemskiego życia, niemal w przededniu swej Męki i okrutnej śmierci wypowiedzieć te trzy ważne zdania: „Ja jestem chlebem życia”, „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba”, i wreszcie: „Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata”.
Trzy ważne zdania – niczym pomost przerzucony nad otchłanią świata – abym nie ustała w drodze, przemierzając meandry życia, abym, spożywając ten Chleb, stawała się kimś żywym, to znaczy kimś, kto żyje i kocha – na podobieństwo Tego, Który Jest Życiem i Miłością, a wreszcie, abym sama powoli przemieniała się w kawałek chleba dla wszystkich głodnych i spragnionych – na jakikolwiek sposób. A to nie może nie boleć.
s.A.Z.