XX Niedziela Zwykła

XX Niedziela Zwykła 

Przyszedłem ogień rzucić na ziemię.

(Łk 12, 49-53 )

W dzisiejszym Słowie Jezus odkrywa przed nami pragnienia swego serca. Mówi, że pragnie, aby zapłonął na ziemi ogień. Pragnie tego, aż po nieustanne odczuwanie udręki. Mówi też bardzo trudne słowa o rozłamie wśród najbliższych, który ma nastąpić z Jego powodu wbrew oczekiwaniom wielu. O co więc chodzi?

Wydaje mi się, że chodzi o radykalny wybór Jezusa i Jego stylu życia za cenę tego wszystkiego, co na tej ziemi jest dla nas ważne, nawet za cenę więzi rodzinnych. Więź z Jezusem ma być dla człowieka tak wielkim skarbem, że potrzeba nam zdecydowanie odrzucić wszystko, co nie-Boże w nas i wokół nas nawet, gdyby było tak ważne, jak matka i brat.

Dzisiaj chyba bardziej, niż kiedykolwiek odczuwamy ciężar rozdźwięku pomiędzy tym, co Boże, a tym, co z tego świata. Jezus pragnie więc rozpalić nasze serca taką miłością, umysły taką mądrością, a wolę taką determinacją, aby nasze pragnienia spotkały się z Jego pragnieniem. Żar tego Bożego ognia może pojąć jedynie ten, kto choć raz zakosztował, jak dobry jest Bóg. To Duch Święty oczyszcza i rozpala serce pragnieniem Boga. Wysłużył Go Jezus dla nas za ogromną cenę – za cenę Męki i Śmierci krzyżowej. Im wyższa cena, tym cenniejszy dar. Warto więc prosić, aby Duch Święty dał nam udział w tym Jezusowym pragnieniu.

s. Agnieszka B.

Możesz również polubić…