II Niedziela Adwentu
II Niedziela Adwentu
Mt 3,1-12
Głos
Każdego dnia, nieustannie, docierają do nas różne „głosy świata”: opinii, układów, kalkulacji, haseł politycznych, reklamy,… Aby nie dać się im zdominować, trzeba jak Jan Chrzciciel w odpowiednim momencie „wyjść na pustynię”, odejść od zgiełku codzienności.
„Pustynia w Adwencie” jest potrzebna, aby nauczyć się mówić i żyć „innym głosem”. Jezus nie chce przeglądać się wypastowanej podłodze czy sprawdzać bieli firanek. On pragnie mojego nawrócenia. Abym z miłości do Niego chciała „przemówić innym głosem”. Głosem miłości, pokoju, miłosierdzia…, a to nie jest możliwe bez ciszy, modlitwy i kontemplacji Boga w samotności.
Moc Jana Chrzciciela tkwi w niespotykanej pokorze i służbie Odwiecznemu Słowu, które rozpoznał w Jezusie Chrystusie. Jan jest postacią wyrazistą i jednoznaczną, głosi słowo w sposób surowy. Nie liczy się w wrażliwością odbiorców. Wobec szanowanych w społeczeństwie faryzeuszy jest ostry. Nie zabiega o niczyją sympatię. Jest wolny wewnętrznie.
Wdrażając w życie słowa: „Idźcie i głoście”, każdy z nas może i powinien stać się Janem Chrzcicielem, czyli głosem wołającym we współczesnym świecie. Głosem radyklanym i bezkompromisowym, ale pełnym miłości.
Nie przeżyjemy owocnie tajemnicy Bożego Narodzenia, jeśli zabraknie Adwentu, wyjścia na pustynię, wejścia w głąb siebie, w ciszę, w modlitwę. Zbyt szybkie tempo życia prowadzi do „wypalenia”, dlatego właśnie w adwentowym czasie Kościół prowadzi nas na „pustynię”, abyśmy na pytanie: Kim jesteś? Mogli odpowiedzieć: Głosem wołającego na pustyni.
s. Joanna Szewczyk