II Niedziela Zwykła
W dzisiejszej Ewangelii mamy sporo przykładów przyprowadzania kogoś do Boga. Heli uczy Samuela rozpoznawać głos Pana, Jan Chrzciciel wskazuje swoim uczniom na Jezusa – Baranka Bożego, w końcu Andrzej mówi Szymonowi o Mesjaszu, którego spotkał, na którego tak czekali…
Bardzo proste sytuacje, prozaiczne słowa, zwykle gesty potrafią zmienić czyjeś życie o 180 stopni.
Do kogo ja prowadzę innych? Na kogo wskazuję? Czego uczę swoją życiową postawą?
Kto mnie przyprowadził do Jezusa? Czy ktoś nauczył mnie rozpoznawać głos Boga?
A może jeszcze tego nie potrafię…?
Może jeszcze nie znalazłam Mesjasza…?
Te pytania można mnożyć. Wszystkie są ważne. Warto szukać na nie odpowiedzi.
Ale mi dźwięczy w uszach tylko to jedno, z Ewangelii, które zadał Jezus: „czego szukacie?”
Może trzeba najpierw spotkać się ze sobą, w środku, w swoim wewnętrznym mieszkaniu, żeby znaleźć odpowiedź na to jedno…