20 Niedziela Zwykła
Komenrz do Ewangelii na 20 Niedzielę Zwykłą
Łk 12, 49-53
„Przyszedłem rzucić ogień na ziemię…” – słowa Jezusa są zapowiedzią Ducha Świętego, Ognia, który uzdalnia nas do przyjęcia Bożej Miłości.
Dzięki łasce, płynącej z Sakramentu Chrztu Świętego, w tym roku, w sposób szczególny odnowieni i umocnieni, mamy nieść Dobrą Nowinę wszędzie tam, gdzie ludzie nie znają Miłości Miłosiernej. Dlatego potrzeba radykalizmu! Odwagi bycia świadkiem! Często niewygodnym, ale zdecydowanym w sprawach odnoszących się do Boga. Tutaj nie ma miejsca na kompromisy ze światem. Prawda jest jedna – Jezus Chrystus. „Nie” dla świata, nie jest odrzuceniem człowieka. Przeciwnie! Jest odrzuceniem wszystkiego, co zamyka nas na życie wieczne. Trzeba dać ludziom pewność, że mają miejsce w naszych sercach, ale ono jest przede wszystkim zakotwiczone w Bogu.
„Czy sądzicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? […] Nie – rozłam.” Czasami trzeba burzyć. Być „wyłomem”, wyrzutem sumienia we wspólnocie, w pracy, wszędzie tam, gdzie toczy się nasza codzienność. Mieć odwagę powiedzieć: „Nie” – wszystkim „kanapowcom”, którzy uwili sobie bezpieczne gniazdka, nie wchodząc nikomu w paradę – byle mieć tzw. „święty spokój” – dostosowując się jak kameleon do każdej sytuacji czy potrzeby. Być znakiem sprzeciwu, odrzucać półprawdy – płonąć „świętym ogniem”, który burząc, zawsze buduje i prowadzi do ŹRÓDŁA.
„Mając dookoła siebie […] mnóstwo świadków, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych zawodach.” Wpatrujmy się w Jezusa, abyśmy nie ustali.
s. Joanna Szewczyk