Słowo z Pustelni 23.11.2020 r.
„Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało”.
„Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało”.
22.11.2020 Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata
„Syn Człowieczy oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.” (Mt 25, 31-46)
Podczas modlitwy dzisiejszym Słowem moją uwagę przykuło sformułowanie „oddzieli”. W
Piśmie Świętym Bóg jest ukazywany jako Ten, który łączy, a nie dzieli. Duch Święty jest Duchem
jedności. Jezus umarł, aby rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tymczasem sąd ostateczny
polegał będzie na definitywnym oddzieleniu.
Co Bóg będzie oddzielał?… Dobro od zła,… miłość od obojętności,…. Świętość od grzechu…
W Biblii święty to oddzielony, niedostępny, inny, niż wszyscy.
Perykopa o sądzie bardzo czytelnie pokazuje, jakimi chce nas mieć Bóg. On oddziela to, co w
Jego oczach zasługuje na uznanie od całej reszty, która okaże się śmieciem. Odzieli, aby już żadne zło nie
miało dostępu do Jego wybranych…, aby egoizm nie był mylony z Miłością…, aby w pełnym blasku
ukazało się piękno tych, którzy za życia trudzili się, podążając śladami Mistrza…, którzy przyjęli Jego
Krzyż…, otwierali swe dłonie i serca dla braci…, pozwolili ogołocić się z ziemskich wielkości i stanęli
ramię w ramię z wykluczonymi przez świat w Imię Miłości Jezusa. Oddzieli ich Pan i wprowadzi do
swego Królestwa.
s. Agnieszka B.
„A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzewie, gdy Pana nazywa „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba”. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją»”
„Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.”
15.11.2020 XXXIII Niedziela Zwykła Rok
„Przekazał sługom majątek (…) każdemu według jego zdolności…” (Mt 25, 14-30)
Dzisiejsza przypowieść Jezusa powinna pobudzić nas do wdzięczności i odpowiedzialności za
dary, jakie Stwórca złożył w naszych sercach. Każdy z nas został obdarowany na miarę jego możliwości i
zadania, które ma spełnić w Bożym planie zbawienia. Każde ludzkie życie jest cudowne i cenne w
Bożych oczach. Misja każdego człowieka jest równie ważna i konieczna w planach Stwórcy. Każdy dar,
złożony przez Niego w człowieczym sercu jest równie cenny i wart rozmnożenia. Zatem zamiast tracić
czas i energię na zazdroszczenie bliźnim ich obdarowania, odnajdź i doceń własne dary i talenty…
Odkryj swoją misję w świecie…. Uwierz, że Bóg na Ciebie liczy – tak, właśnie na Ciebie!… I zabierz się
do pracy! Wszak ostatnie sługa nie został ukarany za roztrwonienie majątku swego Pana, ale za to, że go
nie pomnożył…
s. Agnieszka B.
„Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”
8.11.2020 XXXII Niedziela Zwykła
„Roztropne panny razem z lampami zabrały oliwę.” (Mt 21, 1-13)
Nie było to z pewnością wygodne nieść w orszaku weselnym dodatkowego ciężaru, jakim jest
oliwa w naczyniach. Wszak orszak taki kojarzy się z tańcem i swobodą i nie można pozwalać sobie na
dodatkowe ograniczenia tej swobody… Owszem, wygodne to nie było, ale okazało się rozsądne, bo
zadecydowało o udziale w uczcie weselnej, czyli osiągnięciu celu.
To właśnie świadomość celu wymusza na człowieku przemyślenie i zaplanowanie drogi. Im
wartościowszy cel, im wyższa stawka, z tym większą skrupulatnością i rozwagą należy przygotować się
do jego zdobycia. Współczesny świat zdaje się o tym zapominać. Stawia na wygodę, przyjemność,
minimum wysiłku. Nuży nas to, co trudne, wymagające, przedłużające się, monotonne. Tymczasem
realne i prawdziwe życie takie właśnie jest: ubogie w sukcesy, pełne natomiast oczekiwania, szarości,
przeszkód i cierpienia. Łatwo w tym udręczeniu zapomnieć, że jego celem jest szczęście, które
przewyższa najśmielsze nawet nasze wyobrażenia. Dzisiaj Jezus z mocą przypomina: bądź cierpliwy i
długomyślny, roztropny i przewidujący, bo czeka na Ciebie wielka nagroda w niebie.
s. Agnieszka B.
„Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”. Po tych słowach wyzionął ducha.”
01.11.2020 XXXI Niedziela Zwykła
Uroczystość Wszystkich Świętych
„Błogosławieni ubodzy w duchu…” (Mt 5, 1-12)
Jezusowy program błogosławieństw niejednego może przerazić, bo ukazuje sytuacje wielorakiej biedy człowieczej, a tej za wszelką cenę chcielibyśmy uniknąć. Jednak Jezus błogosławi te sytuacje, a raczej ludzi, którzy przyjmują je otwartym sercem. Osobiście jestem przekonana, że każde z kolejnych błogosławieństw mieści się w pierwszym, bowiem związane jest z jakimś ubóstwem, brakiem, z powodu którego człowiek cierpi. I właśnie zgoda na ten brak, na konkretne ubóstwo przyciąga Boże błogosławieństwo, mające moc uczynić człowieka wewnętrznie szczęśliwym.
Ile razy staję przed Jezusem uboga, ogołocona z tego wszystkiego, co czyniłoby mnie po ludzku szczęśliwą, zabezpieczoną i samowystarczalną, otrzymuję nieskończony dar – Jego Samego!… Gdy przychodzę do Niego w różnorakich sytuacjach swojego bólu, cierpienia, pozbawiona ludzkiego oparcia, jestem bogata tym swoim ubóstwem, bo to On staje się moim oparciem – jedynym realnym i pewnym w tym świecie… On staje się wówczas bogactwem mojego serca tak wielkim, że wypełniając mnie całą, zaspokaja wszelki mój głód i każde pragnienie… To wtedy i tylko wtedy Jego Miłość może wypełnić mnie całą, bo nie natrafi na żadną przeszkodę, która blokowałaby jej wejście… Na tym właśnie polega niepojęte szczęście owego błogosławieństwa.
s. Agnieszka B.